Stosowane przez mBank zapisy niedozwolone nie są jedyną ani najważniejszą podstawą wytoczonego mu nowego pozwu zbiorowego. Niemniej jednak warto poznać kluczowe zapisy, które nie powinny wiązać kredytobiorców.
W
rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez UOKiK znajduje się
20 wpisów związanych z BRE Bank S.A., czyli spółką z której powstał mBank S.A.
Wśród 20 klauzul zakazanych, które
mBank (d. BRE Bank, MultiBank) zamieszczał w stosowanych przez siebie umowach, znajduje się
wpis nr 5743, dotyczący przeliczania wyrażonych w CHF rat wynikających z harmonogramu kredytu na złotego:
Numer wpisu: 5743
Data wyroku: 2010-12-27
BRE BANK Spółka Akcyjna w Warszawie
"Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej BRE Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50"
Klauzula ta znalazła się w rejestrze
5. sierpnia 2014 roku, w oparciu o
wyrok o sygnaturze XVII AmC 1531/09 wydany 26. stycznia 2011 roku (data podana w rejestrze nie zgadza się z datą podaną na stronie z wyrokiem Sądu Okręgowego - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie).
Sąd w wyroku stwierdził, że:
(...) o abuzywności kwestionowanego w pozwie postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie Banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Wzorzec umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że Bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.
Przywołany wyrok Sądu Okręgowego XVII AmC 1531/09 został 7. maja 2013 roku podtrzymany
wyrokiem Sądu Apelacyjnego o sygnaturze VI ACa 441/13.
Sąd Apelacyjny skwitował apelację mBanku krótko:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, albowiem zarzuty w niej podniesione są bezzasadne. Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i trafnej ich oceny prawnej. Sąd Apelacyjny w pełni je podziela i przyjmuje za własne.
Droga klauzuli "waloryzacyjnej" stosowanej przez mBank do rejestru UOKiK-u trwała trzy i pół roku. Pozornie mogłoby się także wydawać, że sprawę waloryzacji dodatkowo "załatwia"
"ustawa antyspreadowa", czyli nowelizacja prawa bankowego z 29. lipca 2011 roku.
Nic bardziej mylnego.
"Ustawa antyspreadowa" dotyczy wyłącznie kwestii pobieranych przez banki spreadów i wprowadza możliwość spłacania rat w walucie obcej. Nie rozwiązuje ona jednak problemu samej "waloryzacji", w tym początkowego przeliczenia podanej w umowie kwoty kredytu w PLN na "zwaloryzowaną" wartość w CHF.
Klauzula umieszczona w rejestrze UOKiK pod numerem 5743 jest "lustrzanym odbiciem" innych zapisów znajdujących się w umowie, dotyczących początkowej "waloryzacji" kredytu, czyli przeliczenia kwoty kredytu w złotych na wartość w CHF, w tym:
"[mBank] udziela Kredytobiorcy (...) Kredytu hipotecznego przeznaczonego na [określony cel] (...) waloryzowanego kursem kupna waluty CHF wg tabeli kursowej BRE Banku S.A. Kwota kredytu wyrażona w w CHF jest określona na podstawie kursu kupna CHF z tabeli kursowej BRE Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia Kredytu".
Stosowany przez mBank zapis dotyczący "waloryzacji" początkowej jest funkcjonalnie identyczny z
uznanym za niedozwolony zapisem zamieszczanym w umowach kredytowych przez Bank Millennium - wpis 3178 w rejestrze UOKiK:
"Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy."
Po uchwaleniu w lipcu 2011 r. "ustawy antyspreadowej", mBank stworzył aneks do umów kredytowych, który teoretycznie określa zasady ustalania kursów walutowych publikowanych w swojej tabeli kursowej. Zgodnie z zapisem znajdującym się w tym aneksie:
"Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spreadu walutowego wyznaczane są z uwzględnieniem poniższych czynników:
1) bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym,
2) podaży i popytu na waluty na rynku krajowym,
3) różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym,
4) płynności rynku walutowego,
5) stanu bilansu płatniczego i handlowego."
Żaden z tych parametrów nie został przez mBank wystarczająco precyzyjnie określony. Poznanie wartości czynników, które mBank mógł mieć na myśli nie jest łatwo albo wręcz w ogóle nie jest możliwe dla konsumenta. mBank nie określił konkretnego algorytmu opartego na wymienionych czynnikach do wyznaczania swoich kursów walut.
Nic zatem dziwnego, że
zapis ten, wraz z innymi dotyczącymi "waloryzacji", trafił do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Sprawa jest prowadzona od sierpnia 2014 roku pod sygnaturą XVII AmC 2939/14. Ostatnia rozprawa w sprawie odbyła się 5. kwietnia 2016 r.
Podsumowując: w rejestrze UOKiK znajduje się stosowana przez mBank klauzula dotycząca przeliczenia rat na CHF - wpis 5743, oraz zapisy funkcjonalnie identyczne ze stosowanym przez mBank przeliczeniem początkowym kwoty kredytu na wartość w CHF - wpis 3178 dot. Banku Millennium. Dodatkowo, wiele innych używanych przez mBank zapisów dotyczących "waloryzacji" nosi cechy abuzywności i jest przedmiotem postępowania SOKiK.
Tymczasem zgodnie z art. 385 (1) par. 1
Kodeksu Cywilnego:
"Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne)."
Regulacje dotyczące postanowień niedozwolonych są pewnego rodzaju wyjątkiem w prawie, gdyż w pewnym sensie działają z mocą wsteczną. Postanowienia uznane za niedozwolone nie wiążą konsumentów z mocą wsteczną, od momentu zawarcia umowy.
Przywołany przepis Kodeksu Cywilnego jest implementacją
dyrektywy unijnej 93/13 z 5. kwietnia 1993 r., która wyjaśnia powody wprowadzenia takiej formy ochrony konsumentów i jej skutki dla stosujących niedozwolone zapisy przedsiębiorców, do których zalicza się mBank.
Przepis dyrektywy, na podstawie którego powstał art. 385 (1) Kodeksu Cywilnego głosi:
Artykuł 6
1. Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Co tutaj trudno zrozumieć?
Do pozwu przeciwko mBank nadal można się przyłączać. Podstawowe informacje na temat nowego pozwu zbiorowego przeciwko mBank znajdują się w sekcji [
Informacje o pozwie].